Zimowa Łysocina

W zimowej, pięknej scenerii odbył się rad w ten ostatni zakątek Karkonoszy, w którym jeszcze nasze stopy nie tupały. Główny Szlak Sudecki omija Lasocki Grzbiet. Ostatnie poprawki sprzętu i zimowego ubioru dokonaliśmy w schronisku. Miło zacząć wędrówkę od pozyskania stempla. Podchodząc z Przełęczy Okraj, brodząc w kopnym śniegu po kolana zdobyliśmy Łysocinę 1188 m. Schodząc ze szczytu szlakiem zielonym, przekroczyliśmy granicę i odwiedziliśmy czeskie schronisko: Lasocinską Boudę. Tu na dukcie „Droga Braci Capku” poczuliśmy się troszeczkę intruzami. Tylko my zostawialiśmy ślady butów. Pozostali, liczni turyści poruszali się na łyżach czyli na nartach biegowych. Opuściliśmy miłe czeskie schronisko i ponownie zameldowaliśmy na skrzyżowaniu szlaków przy turystycznym schronie. Dużo trudu trzeba było włożyć w zgromadzenie suchych gałęzi i w rozpalenie ogniska. Udało się i mogliśmy schrupać pieczone w ogniu kiełbaski. Odbyła się ceremonia wręczenia odznak turystycznych a celebrantem był gość rajdu kol. Janusz Sadkiewicz – wielokrotny Blacharz Roku. Jemu także wręczyliśmy ok. 2 kg. odznak za 2021 rok. Maszerując dalej z „przesiadką” na szlak czerwony bezpiecznie wylądowaliśmy w przy byłym schronisku a obecnie pensjonacie „Srebrny Potok”. Zdobycie odcisku pieczęci dopełniło wędrówkę i mogliśmy zmęczeni ale szczęśliwi zająć miejsca w busie o odjechać do Świdnicy. Obecni na rajdzie: Agata H, Andżelika S, Natalia J, Karolina T, Klara W i Janek W. Pozdrawiamy wszystkich na kwarantannie.

Loading