Jak postrzegała rzeczywistość Awangarda XX wieku?- Fowizm

Krótka prezentacja prac artystów tego kierunku online

https://www.youtube.com/watch?v=Yg4yM8d-FXI

 

Zadanie: Stwórz własny raj -pejzaż czystych i szalonych kolorów, jakie odczuwasz, kiedy zamkniesz oczy i poczujesz zapach kwiatów, liści i powietrza. Maluj co odczuwasz, a nie co widzisz. Wypracuj własny i niepowtarzalny styl.

Pewien krytyk nazwał salon wystawienniczy obrazów fowistów, klatką dzikich bestii. Publiczność określiła skandalem ekspozycję, na której prezentowany był nowy sposób malarstwa. Artyści fowiści byli silnymi  indywidualnościami, których łączyły wspólne poszukiwania artystyczne, dążenia do subiektywizmu sztuki, własnych uczuć. Kładli nacisk na indywidualną interpretację i ekspresję rzeczywistości. Odrzucali wszystko to, co wiązało się z naturalnym widzeniem rzeczywistości, czyli: zasadę perspektywy, budowanie zgodnie z nią przestrzeni,  porzucali  zasady kompozycji, modelunku i światłocienia w obrazie oraz tradycyjne techniki artystyczne. W obrazie najważniejsze były dla nich barwy, traktowane emocjonalnie, dobierane kontrastowo oraz ekspresja linia. Dlatego używali czystych, mocnych kolorów, często nakładanych bezpośrednio na płótno, poza paletą barw. Upraszczali kształty oraz linie tworzące kompozycje. Nie chodziło im o oddanie podobieństwa rzeczywistości. Pracowali spontanicznymi, szybkimi ruchami, nakładali gęste farby. Upodabniali obrazy do barwnych płomieni wibrujących przed oczyma. Wyrażali w ten sposób witalność i radości życia. Czcili naturę jako przestrzeń fantazji. Wszystkie obrazy wyglądały jakby przedstawiały słoneczny raj, łagodny i bezpieczny. Fowiści  zaczerpnęli płaskie i dekoracyjne plamy barwne od Paula Gauguina, akcentowanie koloru od Vincenta van Gogha, drobne pociągnięcia pędzla tworzące punkty od puentylistów. Każdy jednak wykształcił swój styl malowania, przez co artyści odróżniali się od siebie.  Fowizm zakończył się,  kiedy artyści  zwrócili się w  kierunku sztuki Cezannea oraz rzeźby afrykańskiej.

Poniżej prezentuję prace Maurice Vlamincka, Raoul Dufy, Andre Derain

 

Loading