Zalane „biegówki”
W planie wyjazd na Przełęcz Jakuszycką na narty biegowe. Pełny bus z firmy „Zuk” zawiózł nas na miejsce. A na miejscu deszcz, chlapa, błoto, śladowe ilości śniegu – lipa po prostu. Niektórzy nawet przymierzyli buty ale z jazdy nici. Cóż robić? Oddajemy sprzęt i odwrót. Plan awaryjny: w drodze powrotnej „zahaczamy” o Sokoliki. Busa zostawiamy na przełęczy Kowarskiej i spacer do Schroniska „Szwajcarka”. Drapiemy się na Sokolik Wielki i podziwiamy panoramę Karkonoszy z platformy widokowej na szczycie skalnej iglicy. Cacuszko. W drodze powrotnej znaleźli się śmiałkowie, którzy zdobyli Krzyżną Górę. Na ciepły posiłek ponownie witamy w schronisku. Tam, też odbyło się uroczyste wręczenie odznak turystycznych, tym, którzy nie próżnowali podczas ferii, zdobyli i zweryfikowali co nieco. Jest kiełbasa – jest i ognisko. Choć kopciło ale się odbyło. Do busa wracamy nieco okrężną droga aby „świerzonka” nabiła punktów do „Siedmiomilowych butów”. Miły wypad, w krórym uczestniczyli: Piotr, Agata, Krzysztof, Janek, Klara, Adam, Wołodia, Filip i rodzice.