VIII WOK SWORNEGACIE 2021
VIII Wakacyjny Obóz Koła ToTuToTam – Dzień III: Po obfitym śniadanku wszyscy zameldowali się na przystani. Cały ceremoniał mierzenia kapoków i doboru wioseł. Wodowanie kajaków i cała nasza „bajka” o godź. 9.00 ruszyła na wodę. Spływ Kajakowy na trasie Swornegacie – Drzewicz. Inna perspektywa spojrzenia na wioskę od strony wody. Kozi mostek od dołu, pola namiotowe i pierwszy popas w bazie wodniackiej PTTK Witoczno. Jest pieczątka i mały bufecik. Płyniemy dalej. Kilka załóg traci orientację na dużym akwenie. Trzeba trafić pod drewniany most na Brdzie. Kolejna malownicza miejscowość: Kamionka. Leniwa rzeka tworzy kilka wysp w swoim nurcie. Dylemat: z prawej czy z lewej mijać wyspę. Zdziwienie łabędzi i kaczek, kiedy kajak wybiera inny tor niż leniwy bieg rzeki. Znudzeni wczasowicze nie zwracają uwagi na kolejny w tym dniu spływ. W upalne lato ruch tu spory. Rzeka roi się od wędkarzy. Kolejna niespodzianka: zupełnie niewidoczne wejście na ślepe jezioro Płęsno a tam piękna perspektywa jeziora polodowcowego i błękit głębin. Cumujemy na chwilę, by się „pozbierać” i naprzód 2-3 km wzdłuż jeziora na przeciwległy brzeg. Skrupulatnie wyciągamy kajaki i spieszeni spieszymy przez wzgórze by podziwiać kolejne samotne Jezioro Garliczno. Piękna toń szmaragdowa i rozległa plaża. Wszyscy do wody i rozkosze kąpieli. Po harcach wracamy do kajaków i ciąg dalszy spływu. Powrót przez Płęsno i już wchodziliśmy na Małołąckie, gdy nagle zrobiło się ciemno i rozpętała się burza. Wszyscy w las. Z dużej chmury mały deszcz. Już po chwili siedzimy w kajakach i ostro pokonujemy ostatni odcinek: Jezioro Łąckie. Na plaży w Drzewiczu mamy wybór: kolejna kąpiel przy pomostach lub łyk zimnego napoju w przydrożnej kawiarence. Po obiadokolacji wymiana wrażeń przy ognisku… Pięknie jest.