Odznaka Kolejowa
PODRÓŻ POCIĄGIEM
STOI NA STACJI SZYNOBUS MAŁY,
PSZCZOŁY I TRUTNIE WEŃ POWSIADAŁY.
SIEDZĄ I PATRZĄ, CZAS ODMIERZAJĄ,
CO PONIEKTÓRZY BUŁKI WCINAJĄ.
PIJĄ HERBATKĘ, PEPSI I COLĘ,
AŻ NAGLE…CO TO? RUSZYŁA KOLEJ.
JADĄ TURYŚCI PRZEZ MOST WESOŁO,
KRĘCI SIĘ KRĘCI KOŁO ZA KOŁEM.
IDZIE KONDUKTOR, SPRAWDZA BILETY,
TRZEBA OKAZAĆ – KONTROL NIESTETY.
BO CHOĆ JEST ZIMA, ŚNIEG I MROZY
REALIZOWAĆ TRZEBA PRZEWOZY!
KONDUKTOR SPOGLĄDA WKOŁO SROGO
A PSZCZOŁY JADĄ SWOJĄ DROGĄ.
JADĄ TURYŚCI PRZEZ WIADUKT, MOST
DO NOWEJ RUDY, DO CELU WPROST.
A TAM NA MIEJSCU „MAŁE ZWIEDZANIE”,
KOPALNIA, RYNEK…JUŻ PIZZA W PLANIE.
ZWIEDZAJĄ SZYBKO KILKA ZABYTKÓW,
RATUSZ I FLORIAN, ALE BEZ ZBYTKÓW!
JUŻ GRZEJĄ FLAKI, JUŻ CHŁODZĄ PIWO
CIĘŻKI , OCH CIĘŻKI JEST TRUTNI ŻYWOT!
A GDY JUŻ WSZYSCY SĄ NAJEDZENI,
ZNÓW DO POCIĄGU WCHODZĄ STŁOCZENI.
TERAZ WRACAJĄ PSZCZOŁY I TRUTNIE,
A BRZUSZKI PEŁNE ICH – ABSOLUTNIE!
MIJAJĄ PSZCZOŁY MOSTY ,TUNELE,
CZAS JUŻ ODPOCZĄĆ…ZBYT TEGO WIELE.
„GONTEK” PODBIJA KSIĄŻECZKI NASZE,
PRZECIEŻ TU JADĄ ROKU BLACHARZE.
JADĄ I SNUJĄ KOLEJNE PLANY…
GDZIE TU POJECHAĆ? CO ZWIEDZIĆ MAMY?
TAK DOJECHALI WSZYSCY DO CELU.
CZAS JUŻ DO DOMU, PUSTO W PORTFELU!
STUKNĘŁY KOŁA, BŁYSNĘŁA STAL,
POCIĄG ODJECHAŁ JUŻ W SINĄ DAL…
PLAN WYKONANY W STO PROCENT CAŁY,
POCIĄGU NIE MA, LECZ POZOSTAŁY…
MIŁE WSPOMNIENIA.
I TAK WRACAJĄ PSZCZOŁY I TRUTNIE,
CZAS SIĘ POŻEGNAĆ. BRZMI TO OKRUTNIE.
LECZ JUŻ NIEDŁUGO ZNÓW SIĘ SPOTKAJĄ,
BO PRZECIEŻ NOWE PLANY JUŻ MAJĄ .
/BEATA KOWALSKA/