III Świdnickie Marsze na Orientację
III Świdnickie Marsze na Orientację. Poranek przywitał nas piękną pogodą i przykrą wiadomością, ze składu wypadła Zuza. Szybka toaleta i na start. Śniadanie w locie i do zapisów. Świetnie spisały się mamy Sandry i Agaty, które już od 7.00 czuwały na posterunku w rejestracji imprezy. O 9.30 skromne uroczyste otwarcie i gremialny przemarsz na stadionik piłkarski do Bystrzycy Górnej. Po odprawie technicznej zgodnie z podaną „czasówką” poszczególne drużyny ruszyły na start. W minucie „0” rozpoczęła Elita (TE), Tetrenem zmagań były okoliczne lasy, mocno pagórkowaty teren między Bystrzycą a Złotym Lasem. Po zakończeniu 1 etapu wszyscy posilali się słodką drożdżówką i wodą mineralną, którą dostarczył tata Karoliny. Etap II kończył się metą w bazie imprezy, gdzie na wszystkich czekała gorąca zupa ogórkowa i mielony z ziemniakami, buraczkami i kompotem. Można było wreszcie odpocząć, porozmawiać przy ognisku, które rozniecił tata Ameli. O 20.00 nastąpiła start do etapu nocnego. Podsumowanie i uroczyste wręczenie dyplomów, medali i nagród rzeczowych nastąpiło o 23.30 w auli schroniska. Wielka radość w naszym zespole. Nasze debiutantki spisały się wkseqwo na medal. Złote medale przypadły Agacie i Andżelice w kategorii TD, Natalce i Sandrze w kategorii TM, pozostali odbierali nagrody… i najważniejsze w klasyfikacji drużynowej Koło ToTuToTam uplasowało się na III miejscu odbierając solidny puchar!!! Jeszcze długo obiekt tętnił zżyciem, lecz kolejne ekipy odjeżdżały w ciemność. Pora i na nasz sen, zasłużony….