Członkowie Kola Turystycznego „ToTuToTam” – MDK Świdnica biegiem „Wilczym Tropem” w dniu 26.02.2017 uczcili pamięć Żołnierzy Niezłomnych. 

Już nie tylko chodzimy… lecz i biegamy, szczególnie gdy chodzi wyzwanie patriotyczne, o Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych. 26 lutego 2017 r po raz trzeci Świdnica włączyła się w ideę „Tropem Wilczym. Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych”. Była to jedyna impreza biegowa o takim zasięgu i rozmachu. Tego dnia odbyły się biegi w prawe 240 miejscowościach, w których wzięło udział ponad 60 tyś. biegaczy. Nie mogło i nas tam zabraknąć.

Ideą imprezy jest oddanie hołdu żołnierzom podziemia antykomunistycznego i antysowieckiego działającego w latach 1944-1963 w obrębie przedwojennych granic RP oraz popularyzacja wiedzy na ten temat. W Świdnicy bieg odbył się na dystansie 1963 m. Dystans nawiązuje do daty śmierci ostatniego partyzanta podziemia niepodległościowego, Józefa Franczaka PS. Lalek, który zginął 21 października, po 24-letniej działalności w konspiracji.

Pięknie prezentował się świdnicki stadion, przybrany w biało-czerwone flagi. Od wczesnych godzin porannych trwała rejestracja w hali lodowiska. Kilkaset osób wystartowało dokładnie o godzinie 12.00. Wszyscy wyposażeni zostali w pakiety, w których na pierwszy plan wysuwały się koszulki z podobiznami „Wyklętych” i wiele materiałów edukacyjnych. Nasza grupa pobiegła w reprezentacyjnych koszulkach Koła .

Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych został ustanowiony jako święto państwowe przez Sejm RP w 2011 roku. (ZC)

W niedzielę 26 lutego w Świdnicy odbył się III Bieg Tropem Wilczym, który jest poświęcony pamięci żołnierzy wyklętych. Nasze koło wzięło udział w tym biegu po raz drugi. Aby uczcić pamięć żołnierzy wyklętych spotkaliśmy się około godz. 11.00 na obiektach świdnickiego OSiR-u. Przyszli członkowie koła ToTuToTam oraz ich rodzice. Wszyscy otrzymali pamiątkowe koszulki, na których widniały pamiątkowe koszulki, na których widniały podobizny i pseudonimy żołnierzy wyklętych. Zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia i skierowaliśmy się na start. Było nas bardzo dużo: harcerze, stowarzyszenia świdnickie, biegacze, rodziny z dziećmi, a my reprezentowaliśmy MDK i Oddział PTTK Świdnica. Zostaliśmy przywitani a następnie odśpiewaliśmy hymn. Było bardzo uroczyście, czuliśmy wzruszenie ale też cieszyliśmy się, że po wielu latach milczenia dziś możemy po wielu latach milczenia dziś możemy otwarcie wspominać tych, którzy oddali życie za naszą ojczyznę. Zaczęliśmy biec. Nie ważne było, kto wygra, kto będzie pierwszy. Liczyło się aby przebiec dystans 1963 m. Jest to symboliczna cyfra związana z tym, że w tym roku śmierć poniósł ostatni żołnierz wyklęty. Nasza trasa wiodła wzdłuż boisk OSiRu, musieliśmy okrążyć je dwa razy. Każdy biegł swoim tempem, na ile pozwalały mu siły. Na mecie witały nas oklaski oczekujących. Wszyscy otrzymaliśmy pamiątkowe dyplomy i medale. Teraz mogliśmy złapać oddech. Czekaliśmy na zakończenie biegu wszystkich uczestników. A biegli i duzi i mali. Biegły mamy z wózkami i bardzo starsi panowie. Po zakończeniu biegu mogliśmy poczęstować się ciepłą zupą, aby się rozgrzać. W tle leciała muzyka z płyty „Panny wykleta”. Uczestników było tak dużo, że nie dla wszystkich starczyło nagród. Aby było sprawiedliwie rozlosowano książki wśród osób, które miały numer startowy zakończony cyfrą „3”, ponieważ był to trzeci bieg w Świdnicy. Co 10 osoba otrzymała książkę. I był to już koniec imprezy. Dzień był chłodny więc wszyscy zaczęli rozchodzić się do domów. Ale za rok…znów się spotkamy aby uczcić pamięć żołnierzy wyklętych.     Piotr Kowalski.

Loading