W ŚWIDNICY POWSTANĄ ROBOTY!

Uczniowie świdnickich gimnazjów rozpoczęli właśnie warsztaty z robotyki. Do końca marca mają powstać pierwsze czterokołowe roboty Minisumo przygotowane do walki na dojo z czujnikami ultradźwiękowymi do wykrywania przeciwnika. Po zaprogramowaniu, roboty będą mogły stoczyć ze sobą walkę.
Warsztaty rozpoczęły się 25 listopada i potrwają do końca marca 2015 roku. Młodych robotyków kształcić będzie Dariusz Cisek, założyciel Wałbrzyskiego Koła Robotyków przy Zespole Szkół Politechnicznych „Energetyk”, nauczyciel przedmiotów zawodowych: elektryki, elektroniki, programowania mikroprocesorów, wykładowca przedmiotów lotniczych na PWSZ Lesznie, instruktor lotnictwa. Zajęcia z robotyki prowadzi aktualnie w kilkunastu okolicznych miejscowościach.
– Zostałem zainspirowany robotyką przez mojego syna. Jako absolwent Automatyki i Robotyki pracował w polskiej firmie, wykonującej drony i był osobą odpowiedzialną za programowanie autopilotów czyli urządzeń automatycznych, które sterują dronami. Po czym został zaproszony do Norweskiego Uniwersytetu Nauki i Technologii w Trondheim na robienie doktoratu z dronów – mówi Dariusz Cisek, prowadzący warsztaty.
Właściwie i odpowiednie zdefiniowanie pojęcia robotyki należy rozpocząć od wyjaśnienia czym jest robot. To nic innego, jak mechaniczne zastąpienie ramienia człowieka, który może jeździć lub stać, przemieszczać się albo latać czy też pływać pod wodą. Co najważniejsze, musi on zrealizować określone funkcje w ściśle określony sposób. Może być inteligentny na tyle, że będzie oczujnikowany w sensorykę, rozróżniał i lokalizował się w przestrzeni i na tej podstawie organizował swoją pracę, ale może być też taki, który stoi w miejscu i wykonuje proste, mechaniczne czynności.
Pierwsze zajęcia z robotyki dotyczyły samej teorii. Robotyka to przede wszystkim ogromna nauka matematyczna. Opisanie trajektorii ruchu robotów bez znajomości matematyki na najwyższym poziomie jest niemożliwe, a to trzeba uczestnikom uświadomić.
– Do robotyki potrzeba prawdziwych entuzjastów, a tych okazuje się być coraz mniej. Na takich zajęciach można zrobić karierę w tej dziedzinie, ale ją trzeba pokazać. Zaczyna się od robienia małych robocików, a kończy się na prestiżowych uczelniach europejskich z potężnym stypedium za osiągnięcia. Tylko trzeba się uczyć – podkreślał.
Jakie umiejętności zdobędą nasi warsztatowcy? Pogłębią swoją znajomość z elektrotechniki, teorii obwodu prądu stałego, lutowania przewodów i elementów elektronicznych, montażu drobnych elementów, obycie się z narzędziami. Dowiedzą się także jak odizolować prawidłowo przewody i nauczą się programowania czyli napisania algorytmu ścieżki, jaką robot musi wykonać aby prawidłowo reagować na zewnętrzne bodźcie.
Tematyką robotyki możemy zainteresować przyszłych uczestników tylko za pomocą zabawy i rywalizacji w postaci Minisumo, które wzajemnie spychają się z dojo czyli ringu do walki, bo to jest możliwe do zrobienia. Potrzeba tylko placówki, odpowiedniego wyposażenia i instruktora oraz osoby, które chcą to robić.
– Przekonanie szkoły do prowadzenia zajęć z robotyki jest praktycznie niemożliwe. Jeśli ktoś decyduje się na prowadzenie zajęć z robotyki to musi zapewnić sobie długotrwałe źródło finansowe. Każdy zestaw niezbędny do realizacji programu zajęć niestety kosztuje. Jeśli ktoś decyduje się na prowadzenie zajęć z robotyki to musi zapewnić sobie długotrwałe źródło finansowe – dodaje Dariusz Cisek.
Młodzieżowy Dom Kultury dzięki wsparciu finansowemu Urzędu Miasta może poprzez cykl spotkań z Dariuszem Ciskiem wdrożyć tematykę robotyki. Tuż po warsztatach będziemy kontynuować zajęcia, a poprowadzi je Zbigniew Brożbar.

Loading